Polecamy wywiad prof. Ewą Czarnobilską dotyczący alergii. Fragmenty:
"Jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast Europy i najbardziej zanieczyszczonym miastem w Polsce jest Kraków. Czy jego mieszkańcy szczególnie powinni bać się alergii nabytych?
Tak. W 2013 roku w Krakowie 61 proc. uczniów w wieku 7-8 i 16-17 lat zgłosiło objawy sugerujące alergię, a 50 proc. z nich nie było objętych leczeniem specjalistycznym. Nie wiadomo jak jest w innych miastach, ponieważ nie ma tam monitoringu. Zwracam jednak uwagę, że w mniejszych miastach i wioskach ryzyko alergii też jest wysokie, jeśli pali się w piecach węglem lub śmieciami z tworzyw sztucznych. Nowy Sącz i Nowy Targ tak jak Kraków leżą w nieckach, gdzie zimą gromadzi się smog.
Osoby, które w okresie grzewczym spacerują po Krakowie, po powrocie do domu stwierdzają, że śmierdzą smogiem. Mają więc na sobie mnóstwo substancji chemicznych. Co im pani radzi? Nie można zamknąć się w domu.
Po powrocie nie wystarczy tylko umyć rąk i twarzy, by usunąć brudy. Zanieczyszczenia osiadają także w śluzówkach. Jeśli przebywamy dłużej w zanieczyszczonym środowisku, warto kupić w aptece wody morskie lub sole fizjologiczne i wypłukać nimi śluzówki nosa, gardło. Do oczu można wkropić sztuczne łzy. To najbardziej efektywna profilaktyka, aby zanieczyszczenia nie spowodowały rano kaszlu, zatkanego nosa czy zapalenia spojówek."
Źródło: PAP