Co roku w Polsce z powodu zanieczyszczeń powietrza umiera przedwcześnie 45 tys. osób. Główną winę za to ponosi palenie w piecach paliwami stałymi.
Z okazji Światowego Dnia Spirometrii odbyła się konferencja nt wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie.
Dr inż. Artur Badyda z Politechniki Warszawskiej, członek Polskiej Federacji Chorych na Astmę, Alergie i POChP, zwrócił uwagę, że zanieczyszczenie powietrza jest drugim po paleniu tytoniu czynnikiem warunkującym występowanie chorób układu oddechowego, takich jak rak płuca czy przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP).
Tymczasem, jak przypomniał prof. Bolesław Samoliński, prezes Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, choroby oddechowe stanowią obecnie trzecią przyczynę zgonów ludzi na świecie – po chorobach układu krążenia i nowotworach. A gdy zaliczy się do nich również raka płuc, to przesuwają się na drugą pozycję.
Badyda ocenił, że obecnie największym problemem złej jakości powietrza – na świecie, w tym w Europie i Polsce – są cząstki stałe (inaczej pyły zawieszone) o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów (PM10) oraz mniejszej niż 2,5 mikrometra (PM2,5).
Według eksperta, w Polsce źródłem ponad 50 proc. emisji pyłów zawieszonych są indywidualne gospodarstwa domowe, tzw. sektor komunalno-bytowy. – Produkcja energii cieplnej na własne potrzeby w indywidualnych gospodarstwach domowych jest w Polsce koszmarną bolączką. Wiele budynków w Polsce nie jest podłączonych do sieci ciepłowniczej, w związku z tym w naszych piecach i kominkach spalamy węgiel, drewno, ale też – ze względów ekonomicznych – coraz częściej różne odpady – tłumaczył dr Badyda.
Źródło: PAP