7 marca minęło 100 dni od zawieszenia programu “Czyste Powietrze”. Polski Alarm Smogowy sprawdza jak wygląda postęp prac nad nową wersją programu. Po stu dniach prac i przygotowań pewne jest jedno: w sensie formalnym niewiele wiadomo. Jedyne czym dysponujemy to zapowiedzi, z których wynika, że dostęp do “Czystego Powietrza” dla ludzi o niskich dochodach będzie trudniejszy. Na trzy tygodnie przed odwieszeniem programu wypłacającego miliardy złotych rocznie, wciąż nie ma pewności co do jego ostatecznego kształtu i finansowania.
– Za trzy tygodnie rusza program “Czyste Powietrze”, a my wciąż nie mamy potwierdzonych informacji o jego przyszłym kształcie – komentuje Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego – Zamiast regulaminu programu i konkretnych wymogów stawianych zarówno przyszłym beneficjentom jak i gminom, mamy zapowiedzi medialne wygłaszane na konferencjach prasowych. Oczekiwałbym od tak poważnej instytucji, jaką jest NFOŚiGW, poważniejszego traktowania obywateli zamierzających ocieplić swoje domy i wymienić źródło ciepła. Przy podejmowaniu takich finansowych decyzji trudno bowiem opierać się tylko na medialnych zapowiedziach i niejasnych komunikatach.
Z zapowiedzi NFOŚiGW widać, że po wznowieniu naboru, dostęp do Czystego Powietrza będzie trudniejszy, zwłaszcza dla osób o niskich dochodach, jeśli mieszkają w domu o zapotrzebowaniu energetycznym poniżej 140 kWh/m2/rok. Oznacza to, że np. dwóm starszym osobom, których łączny dochód wynosi niespełna 2200 zł miesięcznie, zamieszkującym słabo ocieplony dom i wydających rocznie ok. 8000 zł na węgiel lub ok. 10 000 na gaz nie będzie przysługiwać najwyższe, 100-procentowe dofinansowanie na termomodernizację. To duża bariera: osoby o tak małym dochodzie nie będą w stanie ubiegać się o dofinansowanie na niższym poziomie, ponieważ wymaga ono pokaźnego wkładu własnego, którym nie dysponują.
Z zapowiedzi zarządu NFOŚiGW wynika, że do 31 marca, czyli do dnia odwieszenia programu nie dowiemy się o zapewnieniu finansowania z Europejskiego Banku Inwestycyjnego w kwocie 10 mld zł. To fundusze kluczowe w zapewnieniu dalszego nieprzerwanego działania programu. Obecnie (dane NFOŚiGW na 28.02.2025 r.) w Czystym Powietrzu podpisano umowy na 29,4 mld zł, wypłacono natomiast 14,8 mld zł. Oznacza to, że NFOŚiGW musi wypłacić 14,6 mld zł zaległych środków beneficjentom programu czy firmom, które realizowały inwestycje.
Ciekawą informacją są założenia systemu tzw. operatorów, czyli podmiotów wspierających obywateli w przeprowadzeniu ich przez cały proces inwestycji. Zapewnić go mają gminy oraz wojewódzkie fundusze ochrony środowiska. Wciąż nie zapewniono jednak mechanizmów, które zapobiegać będą nieuczciwym praktykom, które miały miejsce wcześniej i polegały na zawyżaniu kosztów, świadczeniu słabej jakości usług czy montażu złej jakości i źle dobranych urządzeń grzewczych.